sobota, 2 maja 2015

Wiosna w ogrodzie. W końcu. :)

Witam po długiej przerwie. Niestety, proszę mi wybaczyć że, nieczęsto pojawiam się tu z nowymi wpisami. Z jednej strony mało czasu do dyspozycji, a z drugiej mało też działań o których mógłbym Wam pisać. Nie chce zaśmiecać sieci byle czym i byle jakimi wpisami więc jestem dopiero teraz.

Wiecie, faktycznie dopiero w ubiegłym tygodniu, dało się odczuć u mnie w ogrodzie, że przyszła już na
pewno. Przynajmniej ja dopiero teraz czuje, że jest wiosna. No i co. A no cieszy że pojawiają się / wylazły z ziemi funkie, tulipany już kwitną i inne wiosenne cudeńka i co cieszy niezmiernie jabłonie zakwitają powoli, cudownie.
Cieszą bardzo rośliny własnoręcznie zasiane i zasadzone gdy budzą się do życia, A co jeszcze bardziej mnie ucieszyło to, że zaczęła rosnąć glicynia którą zasiałem rok temu i wysadziłem do ogrodu. Bałem się, że nie przetrwa zimy ale się udało. O niej jednak i kilku innych roślinkach napiszę może już w kolejnym wpisie.
Może piszecie też o własnych ogrodach to podajcie w komentach wasze blogi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz